Elancyl Offensive Cellulite.

Z racji, że jestem wielka fanka tej firmy chce wam dziś przybliżyć troszkę ich kosmetyki ,bo na prawdę warto.
 Przed ciąża stosowałam regularnie Offensive Cellulite 14 dni Potrójne Działanie . *
który .

1. Wygładza nierówności na skórze  
2.Rzeźbi ciało
3.Zapobiega nawrotom cellulitu 
 



Ogólnie jestem z tych kobietek, które do kosmetyków tego typu podchodzą z lekką rezerwą i już na samym wstępie uważają , że cudów nie ma jednak spróbować nie zaszkodzi.
 I spróbowałam i wielkie było moje zdziwienie gdy już po pierwszym zastosowaniu poczułam różnice . Oczywiście, że nie zdarzył się cud i mój cellulit nie znikł jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, ale skóra lekko się napięła i poczułam, że jest bardziej elastyczna.
 Postanowiłam więc zacząć stosować " mazidło" regularnie i przekonać się czy oprócz chwilowego napięcia, efekt będzie dłuższy i bardziej widoczny.
  I tak codziennie , rano wcierałam w swoje uda, pośladki i bioderka kremik, który muszę wam powiedzieć idealnie się rozsmarowuje i wchłania a do tego sensownie pachnie.
 Po 14 dniowej kuracji Ofensivem byłam mile zaskoczona !!SZCZERZĘ !!!
 Oczywiście pomarańczowa skórka nie zniknęła całkowicie, ale zdecydowanie została zredukowana jak ja to nazywam "wyprasowała się" podejrzewam, że gdybym wraz z kuracja zaczęła jakiś program ćwiczeń postęp redukcji byłby jeszcze bardziej widoczny i spektakularny(ale ja jestem leniwa..niestety). Nawet mój małżonek zauważył różnice więc chyba było warto poświęcić te kilka minut dziennie na smarowanie się "zielonym" cudem. W sekrecie wyznam - zaraz po skończeniu pierwszego opakowania niespodziewanie wygrałam drugie i pociągnęłam  kurację o kolejne 14 dni  hihihi.
Czy widać efekty TAK musicie mi wierzyć na słowo, albo po prostu wypróbujcie same. Ja jak na razie widzę efekty do dziś, a minęło więcej niż miesiąc od skończonej kuracji.

Niestety teraz nie stosuje żadnego z ich kosmetyków, chociaż bardzo  bym chciała wypróbować ich Krem przeciw rozstępom,* zwłaszcza ,że mój brzuszek zaczyna się powiększać i  byłoby to nawet wskazane.


Ale, ale po ciąży czeka już na mnie kolejny z cudów ELANCYL (ma długą datę ważności więc poczeka)
Zestaw do profesjonalnego masażu antycellulitowego + szczotka (i płytka DVD z instrukcją masażu) już nie mogę się doczekać, żeby go wypróbować .Na razie mogę wam powiedzieć tylko tyle, że pachnie jeszcze ładniej niż Offensive ;-)


Polecam wam oficjalna stronę firmy


 gdzie znajdziecie jeszcze więcej informacji na temat ich  kosmetyków 

Tak więc do zobaczenia następnym razem , być może już z nowym produktem Elancyl.




2 komentarze:

  1. oooo bardzo chciałabym go przetestować, na FB było kilka okazji do załapania się na darmowy produkt, ale nie udało mi się ;/

    OdpowiedzUsuń
  2. mam nadzieję ,że niedługo zrobią jakiś konkursik i na pewno Ci się uda ,będę trzymać kciuki :)

    OdpowiedzUsuń

Miło mi, że poświęcasz swój cenny czas na napisanie tych kilku słów.
Dziękuję.

Obsługiwane przez usługę Blogger.