Posti Pu-er czerwona herbata z wiśnią i osmantusem

To jeden ze wspomagaczy "Misja płaski brzuch"

Całkiem przyjemny spalacz tłuszczyku, czy naprawdę działa tego wam nie powiem bo co tam w środku się u mnie dzieje tego nie wiem sama się nie zbadam ,ale samo jej picie to przyjemność a jeśli może pomóc tym bardziej trzeba skorzystać.

producent :Pu-er nazywana jest królową chińskich herbat i słynnym mordercą tłuszczu.?Badania potwierdziły ,że herbata ta wspomaga redukcję nadmiernej tkanki tłuszczowej, obniża poziom cholesterolu i pobudza układ trawienny , jest naturalnym produktem odtruwającym organizm.


Tradycyjnych czerwonych herbat nie lubiłam pić, mają jak dla mnie zbyt intensywny ,bagienny smak.
Pu-ehr z wiśnią i osmantusem POSTI to rozwiązanie idealne dla osób, które nie przepadają za tym dziwnym posmakiem. Dodatek suszonych owoców oraz aromatycznych kwiatów daje naparowi owocową, orzeźwiającą nutę.

Pu-erh  POSTI to herbata liściasta której napar o głębokiej, czerwonej barwie ma  orzeźwiający aromat i delikatny smak. Dla uzyskania pełni jej smaku i właściwości należy zaparzać ją klasycznie - do dzbanka wsypujemy herbatę w proporcjach jedna łyżeczka herbaty na filiżankę, i zalewamy wrzątkiem o temperaturze 98°C. Herbatę należy parzyć od 4 do 6 minut.

Dla osób którym zależy  na dobrych efektach w spalaniu tłuszczu , tą "królową herbat" powinno pić się po posiłkach co najmniej 3 razy dziennie.


Możliwe jest zaparzanie tych samych liści nawet trzykrotnie. Ja lubię parzyć herbatkę tylko raz , po kolejnym zaparzeniu jednak zmienia smak i osmantus nie jest już tak aromatyczny i pachnący
Liście są czyste co nie bywa takie oczywiste, nie znajdziecie w nich patyków , piachu itp. same liście, kwiaty i płatki osmantusa .A po zaparzeni liście opadają na dno szklanki/dzbanka więc nie pijecie herbaty z fusami na zębach.

Polecam gorąco, to kolejny z fantastycznych produktów, który otrzymuje u mnie stałe miejsce w kuchni .

5 komentarzy:

  1. Uwielbiam Pu-Erh, jutro pędzę po tą do sklepu!

    OdpowiedzUsuń
  2. Naprawdę Ci smakuje? Moja Droga, ja natomiast nie mogę się do smaku Pu-Erh przyzwyczaić. Mam na nią jeden sposób- wypić duszkiem i zapomnieć. Nie ma w sobie niczego, co pozwoliłoby mi się nią degustować :( A szkoda, bo ma tyle zalet.

    Pozdrawiam Cię Mirko serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Tak , akurat ta czerwona bardzo mi smakuje, inne mi nie podchodzą.Posti jest całkiem inna.

    OdpowiedzUsuń
  4. A ja lubię czerwoną herbatę. Tej jeszcze nie próbowałam, poszperam na ssklepowych półkach.

    OdpowiedzUsuń
  5. Gdzie ja można kupić?

    OdpowiedzUsuń

Miło mi, że poświęcasz swój cenny czas na napisanie tych kilku słów.
Dziękuję.

Obsługiwane przez usługę Blogger.