Zmiękczający krem SOS dla stóp od Eveline

Pora na zabłąkaną recenzję, a raczej wreszcie mogę go napisać bo miałam problemy z kontem i internetem.

Dziś większość dziewczyn będzie dodawać podsumowanie całej akcji z malinką, u mnie będzie to dopiero wieczorem a teraz kilka słów o kolejnym produkcie marki Eveline Cosmetucs

 Tym razem o zmiękczającym kremie do stóp na pękające pięty, ten kosmetyk użyłam tylko kilka razy, bardziej szczegółowo przetestował go Pan M.I nie chodzi o to że mi nie pasował tylko testowanie dwóch kosmetyków o podobnym działaniu i przeznaczeniu mija się z celem oraz sensem.



 Jak już niedawno pisałam, nie jestem przekonana do kosmetyków tej marki, ale ten krem troszkę zatarł to złe wrażenie.

Co producent od siebie chce przekazać konsumentom ???


MIĘKKA, AKSAMITNIE GŁADKA
I ZREGENEROWANA SKÓRA STÓP

Innowacyjna formuła kremu bogata w wyselekcjonowane składniki aktywne w ciągu 7 dni likwiduje wysuszoną i popękaną skórę, bolesne zrogowacenia oraz uszkodzenia powstające na stopach i piętach.
15% UREA (mocznik) perfekcyjnie nawilża, zmiękcza i przyspiesza złuszczanie zrogowaciałego naskórka, pozostawiając skórę gładką i miękką w dotyku. Naturalna betaina wpływa na utrzymanie optymalnego nawilżenia skóry, poprawia elastyczność i witalność skóry. Olej z kiełków pszenicy nawilża, uelastycznia i łagodzi podrażnienia. Nadaje skórze gładkość i miękkość. Kompleks witamin (A, E, F) pobudza proces odnowy i regeneracji skóry. Wyciąg z rumianku łagodzi podrażnienia, zmiękcza i odświeża. Kamfora usprawnia mikrocyrkulację krwi, mentol zapewnia błyskawiczne uczucie lekkości, odświeżenia i odprężenia. Formuła preparatu poprawia strukturę naskórka i zapobiega powstawaniu nowych zgrubień oraz pęknięć. Skóra stóp staje się miękka, elastyczna, aksamitnie gładka i zregenerowana.*


Co na to Testereczka i Pan M ;)

Kremik rzeczywiście jest bardzo przyjemny, mimo że jest mentolowy to jego zapach jest na tyle delikatny że aż miły(dzięki temu) w stosowaniu.
Zawiera mocznik co mu daje ogromny plus. Tak naprawdę efekty są widoczne dość szybko na pewno wcześniej niż po tygodniu stosowania. Pan M ma(albo miał) dość mocno spękane pięty a samo tarcie pumeksem nie bardzo pomagało, po kilku dniach codziennego wieczornego wcierania skóra zmiękła i stała się na tyle elastyczna że zrogowacenie dużo łatwiej dało się usunąć a pęknięcia ładnie się wyrównały. Na pewno będzie jeszcze musiał nad tymi stopami popracować ,ale efekty są już widoczne.

Konsystencja kremu może wydawać się dość zwarta i trudna do rozsmarowania ,ale pod wpływem ciepła ładnie równo się rozprowadza. Wchłania się w miarę szybko, błyskawiczny raczej ten proces nie jest,ale jak na krem do stosowania na noc wystarczający. Nie lepi się po wchłonięciu co mnie zaskoczyło bo byłam pewna że z tą konsystencją będzie wręcz odwrotnie :)



Pan M uważa że kremik jest właśnie dość męski w czym zupełnie go popieram. Może  właśnie dlatego że jest miętowy, odświeżający i lekko chłodzący to dla męskich zmęczonych stóp ponoć całkiem miłe właściwości. Ja lubię bardziej delikatne kremy, ale po widocznych efektach stwierdzam że krem jest wart uwagi(bo każdy lubi co innego). Ciekawe czy z perspektywy czasu będę mogła powiedzieć o nim jeszcze więcej superlatywów ?


Opis dodatkowy

Polecany do  suchej i zniszczonej skóry stóp



 Odżywiatak


Nawilża tak
Składniki aktywne
    15% UREA (mocznik), betaina, olej z kiełków pszenicy, kompleks witamin               (A, E, F),  wyciąg z rumianku, kamfora, mentol.
 
   


Opakowanie  100 ml tubka 



Kosmetyk testowany dzięki
w ramach akcji
Dziękujemy
*źródło treści

6 komentarzy:

  1. Ciekawy jest :) Chociaż nie wiem czy bym się na niego skusiła.

    OdpowiedzUsuń
  2. nie uzywałam go jeszcze nigdy, ale ciekawie sie prezentuje :)

    OdpowiedzUsuń
  3. uwielbiam go:-))))
    to po eucerinie ostatnio mój kolejny stopowy hit:-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Akcja została przedłużona o tydzień:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie uzywalam go, ale bede o nim pamietac jak bede w potrzebie:)
    zapraszam do mnie:)

    OdpowiedzUsuń
  6. lubie miętowy zapach kremów ;) zwlaszcza do stóp ;)) chyba się na niego skusze ;p

    OdpowiedzUsuń

Miło mi, że poświęcasz swój cenny czas na napisanie tych kilku słów.
Dziękuję.

Obsługiwane przez usługę Blogger.