Muzyka do której powracam - wyzwanie blogowe / dzień 4/

Mało u mnie takich jedynych szczególnych powrotów szczególnie w kategorii książka czy film.
Za dużo mam ulubieńców.
Jednak mam cudowne wspomnienia z pewnym albumem muzycznym, który wywołuje u mnie jakieś "kom bak"( ;-)) życiowych wzruszeń, wspomnień a nawet zapachów. Może to nic nadzwyczajnego, ale w tamtym czasie (że jak młoda i piękna byłam i marzeniami o rycerzach żyłam) to było wspaniałe zapomnienie i red bul w muzycznej wersji.

Gdy płyta i film ujrzały światło dzienne miałam zaledwie sześć lat.
Sześć lat później zdobyłam cała ścieżkę dźwiękową.....
Była nagrana na kaseciaku kolegi który mieszkał piętro niżej i przesiadywał w domu bawiąc się w radiowca i dj-a.
Dostałam ją jakoś tak przypadkiem, na klatce schodowej, nawet dobrze nie pamiętam.
Michał rzucił takie zwyczajne "mam coś dla Ciebie"  zniknął za drzwiami mieszkania ....wynurzył się po chwili wręczając mi małe pudełeczko.
Wiecie, taka zwykła TDK-a , piękna biała (mało takich było)  kaseta magnetofonowa.....yyyy no dobra może nie wszyscy wiecie (to takie prostokątne cudo, przed czasem płyt CD).
Tajemnicza, magiczna chwila, wsuwasz kasetę, klik klapka zamknięta i .... > a tam.....
"Now I've had the time of my life...."

Dirty Dancing, aż wstyd przyznać, że w chwili odsłuchiwania kasety nie znałam filmu (a może to i lepiej).
Zakochałam się w tych dźwiękach , oczywiście tytułową piosenkę znałam i słyszałam nie raz w radiu, ale wiecie cała płyta na kasecie, to było coś.( to znaczy ostatnia piosenka była tylko fragmentem  )
Słuchałam godzinami, niektóre piosenki po sto razy, aż zajechałam kasetę .
A ukochane Hungry Eyes Erica Carmen , You Don't Own Me- The Blow Monkeys,
albo kultowe She's Like the Wind Patricka Swayze towarzyszą mi bardo często i dziś. Oczywiście już nie na kasecie, którą czasem przewijałam ołówkiem, bo magnetofon nie dawał rady :P ale na płycie, cała  wspaniała 20 .
Taki ze mnie bywa człowiek starej daty.


Lista utworów
  1. "(I've Had) The Time of My Life" - Bill Medley, Jennifer Warnes – 4:47
  2. "Be My Baby" - Ronettes – 2:37
  3. "She's Like the Wind" - Patrick Swayze – 3:51
  4. "Hungry Eyes" - Eric Carmen – 4:06
  5. "Stay" - Maurice Williams & the Zodiacs – 1:34
  6. "Yes" - Merry Clayton – 3:15
  7. "You Don't Own Me" - The Blow Monkeys – 3:00
  8. "Hey! Baby" - Bruce Channel – 2:21
  9. "Overload" - Zappacosta – 3:39
  10. "Love Is Strange" - Mickey & Sylvia – 2:52
  11. "Where Are You Tonight?" - Tom Johnston – 3:59
  12. "In the Still of the Night" - The Five Satins – 3:03
  13. "Big Girls Don't Cry" - Frankie Valli The Four Seasons
  14. "Will You Love Me Tomorrow" - The Shirelles
  15. "Cry to Me" - Solomon Burke
  16. "Love Man" - Otis Redding
  17. "Do You Love Me" - The Contours
  18. "Some Kind of Wonderful" - The Drifters
  19. "Wipeout" - The Surfaris
  20. "These Arms of Mine" - Otis Reddi

11 komentarzy:

  1. Bardzo fajna ścieżka dzwiękowa, film też oglądam co jakiś czas. Aż dziw bierze, że on taki stary a my wciąż piękne i młode ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Też lubię :) pamiętam jak raz przed jakimś ważnym egzaminem z koleżanką sobie słuchałyśmy na auli całej płyty DD :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dirty Dancing - uwielbiałam go i oglądałam tyle razy, że sama nie wiem ile :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Gdy słyszę muzykę z tego filmu to nie tylko nogi rwą się do tańca ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. świetny soundtrack, przez który nogi, aż same rwą się do tańca:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja osobiście uwielbiam nstrumenty strunowe smyczkowe :) mogłabym ich słuchać godzinami. Nie wiem skąd to się wzięło ale dźwięk skrzypiec mnie uspokaja.

    OdpowiedzUsuń
  7. Cóż za cudowne utwory <3 Szkoda, że branża muzyczna to nie taka prosta sfera. Ciężko się w niej wybić i osiągnąć sukces ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Muzykę kocham, a tą z dirty dancing to już w ogóle ! Słucham muzyki wszędzie gdzie jest to możliwe, w pociągu, aucie, nawet w pracy. Życie bez muzyki byłoby nudne !

    OdpowiedzUsuń

Miło mi, że poświęcasz swój cenny czas na napisanie tych kilku słów.
Dziękuję.

Obsługiwane przez usługę Blogger.